Mijają już trzy lata, gdy Maria Szarapowa zakończyła swoją bogatą karierę. W sumie na kortach profesjonalnych spędziła 19 lat, odnosząc ogrom sukcesów. Wygrała wszystkie cztery wielkie szlemy (Roland Garrosa nawet dwukrotnie), a także wywalczyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w 2012 roku. W profesjonalnym tenisie zadebiutowała w wieku zaledwie 14 lat.
Sporym echem odbiła się afera dopingowa z udziałem Szarapowej w 2016 roku. Rosjanka przyznała, że w jej organizmie wykryto meldonium, lek nasercowy, który przyjmowała od 10 lat. 1 stycznia 2016 roku lek trafił na listę zakazanych przez WADA. Szarapowa tłumaczyła się, że otrzymała e-maila, że meldonium trafił na listę zakazanych, ale nie odczytała wiadomości.
Początkowo Szarapowa została zawieszona na dwa lata, ale po odwołaniu karę skrócono do 15 miesięcy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
36-letnia dzisiaj Szarapowa była nie tylko świetną tenisistką, ale bardzo chętnie angażowała się w akcje charytatywne. Wielokrotnie wspomagała finansowo uboższych, brała też udział w pokazowych turniejach.
Rosjanka była także znana ze swojego "stękania" w trakcie odbijania piłki. W Wimbledonie w 2005 roku zarejestrowano poziom natężenia 101 decybeli. Dwa lata wcześniej podczas turnieju w Birmingham w 2003 roku tenisistka została poproszona o stonowanie swoich odgłosów. Nathalie Dechy poskarżyła się sędziemu, że Szarapowa zbyt głośno "stęka". Rosjanka odpowiedziała wtedy, że jej pokrzykiwanie to "instynkt naturalny".
Rosjanka dzięki swojej niesamowitej urodzie i wielu sukcesom bardzo łatwo podpisywała lukratywne kontrakty sponsorskie. Od 2018 roku jej partnerem życiowym jest brytyjski milioner Alexandr Gilkes. W lipcu tego roku zostali rodzicami.
Na Instagramie Szarapową śledzi blisko 5 mln użytkowników, a Rosjanka bardzo chętnie pokazuje swoje życie. Na jej koncie pojawiło się ponad 1900 postów.