"Zgodnie z tradycją rodzinną, zasadziliśmy drzewo dla mojego syna, które zawsze będzie mu towarzyszyć. Wybraliśmy migdał, bo nie ma jeszcze nikogo z rodziny z tym drzewem i jego symbolem. Szukaliśmy w wielu miejscach i w końcu, wśród sterty migdałów, kiedy go złapałem, żeby go zobaczyć, wyszedł z doniczki jak miecz Excalibur. Wtedy wiedziałam, że to jest to" - napisała Georgina Garcia Perez na Instagramie.
31-letnia Hiszpanka nie jest wybitną zawodniczką. Najwyżej w rankingu WTA była na 71. miejscu (w lutym 2020 roku), ale może się za to pochwalić najsilniejszym serwisem w historii wśród kobiet. W 2018 roku zaserwowała piłkę, która leciała 220 km/h. Georgina Garcia Perez trafiła nawet do księgi rekordów Guinnessa.
Na tenisowych kortach wygrała 200 meczów, przegrała 139. Zarobiła 679 tys. dolarów (ponad 2,7 mln zł).
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Nigdy nie wygrała singlowego turnieju, ale udało jej się wygrać w Budapeszcie w deblu w 2018 roku. Grała wówczas w parze z Fanny Stollar.
Z powodu ciąży ostatni raz pojawiła się na korcie na początku września minionego roku. Na ITF Valladolid (pula nagród 25 tys. dolarów) zaszła do ćwierćfinału, gdzie lepsza okazała się Olga Hemi.