Iran Ferreira pochodzi z niewielkiej brazylijskiej wioski Tabua w prowincji Bahia. Urodził się w ubogiej rodzinie, dlatego już jako chłopiec starał się pomagać rodzicom, pracując na polu.
Jako młody człowiek miał swoje marzenia związane ze sportem. Chciał grać zawodowo w piłkę nożną, lecz nie miał wielkiego talentu. Z czasem jednak jego życie odmieniło się, a on sam zyskał możliwość poznania największych gwiazd futbolu.
Ferreira kupił za niewielkie pieniądze używany telefon komórkowy i wzorem innych nastolatków zaczął nagrywać i zamieszczać w mediach społecznościowych krótkie filmiki. Aby upodobnić się do piłkarzy grających w zimowej pogodzie, zakupił rękawice murarskie. Zaczął występować właśnie w nich, a pseudonim "Rękawica Murarza" sprawił, że zrobiło się o nim jeszcze głośniej.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Młody Brazylijczyk zyskał ogromną sławę, gdy jego materiały wideo zaczęli udostępniać wielcy piłkarze, tacy jak Neymar czy Ronaldinho. Obecnie jego profil na Instagramie śledzi 21,2 mln ludzi. Ferreira związał się także z agencją menedżerską, która zadbała o jakość jego filmików i dała możliwość poznania jego idoli.
Niedawno Ferreira spotkał się z Erlingiem Haalandem czy Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zrobił na nim ogromne wrażenie. Zachęcił do tego, aby zadbał o swoje ciało. Widać, że 22-latek bardzo przeżył to spotkanie. Zdecydował się nawet na pewien gest wobec jednego ze swoich największych idoli.
Ferreira poinformował w piątek na Instagramie, że narodził się jego pierworodny syn. Rodzice byli tak szczęśliwi, że postanowili nadać mu imię na cześć wielkiego CR7.
"Nadszedł najszczęśliwszy moment w naszym życiu, nadszedł nasz największy dar, witamy Davi Cristiano Ronaldo" - napisał Ferreira na Instagramie, prezentując zdjęcia z porodu. Post już doczekał się ponad 1,8 mln polubień oraz licznych gratulacji.
Czytaj też:
Alarm w kadrze. Tak źle jeszcze nie było
Wskazał, kto powinien grać obok "Lewego"