Legenda chce, żeby grał w kadrze obok Lewandowskiego

Getty Images / Simon Stacpoole/Offside / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Karol Świderski
Getty Images / Simon Stacpoole/Offside / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Karol Świderski

Wielkimi krokami zbliża się mecz Polska - Estonia w ramach barażów o awans na Euro 2024. Tomasz Frankowski w "Fakcie" przypuszcza, że Michał Probierz zagra na dwóch napastników. Podpowiada, kto powinien być partnerem Roberta Lewandowskiego.

Lada moment poznamy listę powołanych piłkarzy do reprezentacji Polski na marcowe zgrupowanie. Przed nami baraże, w których Biało-Czerwoni mają ostatnią szansę, aby awansować na Euro 2024. Dużo będzie zależeć od dyspozycji i skuteczności napastników.

Pewniakiem jest Robert Lewandowski. W mediach spekuluje się, że selekcjoner Michał Probierz nie powoła Arkadiusza Milika, a w kadrze znajdą się Karol Świderski i Krzysztof Piątek. Z Estonią "Lewy" pewnie nie będzie osamotniony w ataku, więc pojawia się pytanie, kto zagra u jego boku. Tomasz Frankowski ma swojego faworyta.

- Zapewne zagramy na dwóch napastników. Tutaj bardziej przekonuje mnie Karol Świderski, który zaczął dobrze grać we Włoszech. Mamy też Krzyśka Piątka. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wszedł w drugiej połowie i dokończył egzekucję - komentuje były reprezentant Polski w "Fakcie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo szaleje. Tylko zobacz, co zrobił na treningu

Kibice i eksperci skupiają się głównie na finałowym barażu, w którym na wyjeździe zmierzymy się z Walią lub Finlandią. Najpierw jednak trzeba ograć Estonię, co ma być tylko formalnością, ale Frankowski ma pewne obawy.

- Nie wyobrażam sobie, by nasi piłkarze zlekceważyli Estonię. Eliminacje pokazały nam, że absolutnie nikogo nie można skreślać. Mieliśmy dość łatwą grupę, a zajęliśmy w niej dopiero trzecie miejsce - dodaje "Franek".

Polska zagra z Estonią 21 marca na PGE Narodowym w Warszawie. Wyjazdowe spotkanie z Walią lub Finlandią zaplanowano na 26 marca. Jeżeli wywalczymy awans, to na Euro 2024 naszymi rywalami będą Francja, Holandia i Austria.

Wielki pech! Może zapomnieć o powołaniu >>
Kolejne problemy Milika? Włosi już zaczynają ostrzegać >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty