We wtorek rozpoczęły się ćwierćfinały Ligi Mistrzów. W jednym z nich Real Madryt podejmuje Manchester City. Już od samego początku mecz był szalony.
W drugiej minucie dla ekipy z Anglii trafił Bernardo Silva. Los Blancos nie pozostawali jednak dłużni. W dwunastej minucie wyrównał Eduardo Camavinga, a 120 sekund później do siatki trafił Rodrygo. Wynik 2:1 dla Realu Madryt utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Trzy bramki w pierwszym kwadransie gry zdarzają się ekstremalnie rzadko. Z wyniku ucieszył się były gracz Manchesteru City Sergio Aguero. Stało się to, mimo że jego była ekipa przegrywała po pierwszych czterdziestu pięciu minutach.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Przed meczem wrzucił on bowiem na portal społecznościowy X (dawniej Twitter) wpis, w którym zdradził, że postawił u bukmachera, że w spotkaniu padną przynajmniej trzy bramki. "Taki mecz zasługuje na kilka bramek" - napisał. Nie pomylił się i czekała na niego spora nagroda.
Argentyńczyk postawił bowiem 10 000 dolarów, a na jego konto wpłynie 18 900. Zarobił więc na czysto 8 900 dolarów (prawie 35 000 złotych po kursie w momencie pisania artykułu - przyp.red.). Zrobił to jeszcze przed upływem 15 minut.
Co ciekawe to nie jest pierwszy raz, kiedy Aguero zarobił w podobny sposób. Podczas meczu Klubowych Mistrzostw Świata postawił, że w meczu Mancherster City - Fluminense padną więcej niż trzy bramki. Anglicy wygrali wtedy 4:0. Aguero postawił 10 000 dolarów, a wygrał 20 700.
Czytaj więcej:
"Boli". Kosta Runjaić zabrał głos po zwolnieniu z Legii