To był jego wieczór na Estadi Olimpic Lluis Companys w Barcelonie. Robert Lewandowski od 17 marca czekał na swoje kolejne gole w La Liga. I przełamał się w imponującym stylu.
"Zbawca Lewandowski" - napisał po występie kapitana reprezentacji Polski hiszpański dziennik "Sport". I trudno się dziwić takim słowom po takim popisie.
FC Barcelona pokonała w meczu 33. kolejki Valencię 4:2 pomimo, że do przerwy to goście prowadzili 2:1. Po zmianie stron do akcji wkroczył jednak "Lewy", który ustrzelił klasyczny hat-trick.
Jak wyglądał poranek bohatera dzień po dobrze wykonanej pracy? Rąbka tajemnicy w mediach społecznościowych uchyliła Anna Lewandowska.
Wspólne zdjęcie, a w komentarzu trzy piłki - oznaczające hat-trick - i serduszko w dowodzie miłości. "To będzie fajny tydzień!" - napisała Lewandowska. "Urodzinki naszych córeczek tuż, tuż... A Wy jak spędzacie długi weekend?" - dodała.
Czy urodziny Laury i Klary były specjalną motywacją dla "Lewego"? Tego nie wiemy. Pewne jest natomiast, że najlepszy strzelec "Barcy" (w tym sezonie ma na swoim koncie 23 trafienia we wszystkich rozgrywkach) pokazał ogień.
Zobacz także:
W Hiszpanii wszyscy piszą o Lewandowskim
Niesamowity "Lewy". Historyczny wieczór Polaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci