Tylko spójrz na "pana w niebieskim". "Wygrał"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Viaplay Sport Polska / kibic cieszący się z protezą w rękach
Twitter / Viaplay Sport Polska / kibic cieszący się z protezą w rękach
zdjęcie autora artykułu

Kibice Southampton FC mieli powody do radości. Osoby, które śledziły spotkanie z West Bromwich Albion w telewizji, mogły być w szoku po tym, co w pewnym momencie zobaczyły.

W piątek (17 maja) odbyło się rewanżowe spotkania pomiędzy Southampton FC i West Bromwich Albion. W pierwszym półfinałowym meczu padł bezbramkowy remis. Teraz było zupełnie inaczej.

W Southampton goli nie brakowało. Łącznie padły aż cztery, z czego trzy autorstwa gospodarzy i to właśnie zespół Jana Bednarka okazał się lepszy w dwumeczu i awansował do finału baraży.

Po spotkaniu mówi się nie tylko o samym wyniku, lecz o radości jednego z kibiców, który piątkowe starcie śledził z trybun. W 49. minucie meczu gospodarzy na prowadzenie wyprowadził William Smallbone. To wywołało emocje wśród fanów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić

Kamery w pewnym momencie pokazały jednego z kibiców ubranego w białej koszulce i niebieskiej bluzie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ciesząc się ze zdobytego gola, wymachiwał... protezą.

Trudno z tego miejsca stwierdzić, jak to się stało, że proteza nie była w przeznaczonym do tego miejscu, lecz w rękach fana. I chyba lepiej będzie, jak pozostaniemy w tej niewiedzy (wideo z tej sytuacji możesz zobaczyć na końcu artykułu).

"Tak wygląda szaleństwo ze szczęścia. Pan w niebieskim wygrał. Southampton w finale barażu o Premier League!" - czytamy na profilu Viaplay Sport Polska w mediach społecznościowych.

Dodajmy, że spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:1 (relacja dostępna jest TUTAJ). W finale decydującego starcia o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej Southampton FC zmierzy się z Leeds United. Mecz ten odbędzie się 26 maja.

Zobacz także: Reprezentant kraju w Legii? Możliwy niespodziewany transfer

Źródło artykułu: WP SportoweFakty