Wzięła ślub z czarnoskórym. Szok, co później usłyszała

Instagram / dorozhko / Na zdjęciu: Jekaterina Dorożko i Luiz Adriano
Instagram / dorozhko / Na zdjęciu: Jekaterina Dorożko i Luiz Adriano

Mówiąc sakramentalne "tak" z pewnością nie wyobrażała sobie, co wydarzy się tuż po ślubie. Jej małżeństwo z czarnoskórym partnerem miało bardzo przykre konsekwencje.

W tym artykule dowiesz się o:

Poznali się, gdy Luiz Adriano, brazylijski gwiazdor piłki nożnej, grał w rosyjskim Spartaku Moskwa. Romans zaowocował ślubem, którym żyły media w Rosji i nie tylko. Para nie widziała poza sobą świata.

Para postanowiła, że zamieni Rosję na ojczyznę zawodnika - Brazylię. Gdy przeprowadzka zakończyła się, skrzynkę pięknej modelki zaczęły zalewać okropne wiadomości. Jekaterina Dorożko nie spodziewała się takiego obrotu spraw.

- Przez długi czas codziennie otrzymywałam wiadomości, w których życzyli mi śmierci, choroby moim rodzicom, obiecywali, że mnie znajdą, pobiją i zrobią wiele innych okropnych rzeczy, ponieważ jestem żoną czarnoskórego mężczyzny - ujawniła modelka.

W Brazylii przeżyła piekło. - Na początku, gdy jeździłam na mecze w Brazylii, ludzie mieli odwagę krzyczeć do mnie: "patrz, idzie ta Rosjanka, hahaha" - zrelacjonowała. - Na szczęście mam stalowe nerwy, więc przestałam zwracać na to uwagę - dodała.

Na wyrost były natomiast jej obawy o brak akceptacji ze strony rodziny swojego męża. - Połowa mojej rodziny jest czarnoskóra i bardzo ich wszystkich kocham. Bałam się, że mnie nie zaakceptują, bo jestem Rosjanką i mam inną mentalność - stwierdziła. Na szczęście najbliżsi Luiza Adriano pokochali jego partnerkę.

Nie zmienia to faktu, że być może m.in. z uwagi na te szokujące wiadomości, które pisali jej głównie Brazylijczycy, małżeństwo Jekateriny Dorożko i Luiza Adriano długo nie przetrwało. Rozstali się po dwóch latach od sformalizowania ich związku, układają sobie życie na nowo.

27-letnia Jekaterina ma nowego męża, brazylijskiego biznesmena Ygora Mourę. Szczęście odnalazł też Luiz. On także ma nową żonę, z którą spodziewa się drugiego dziecka.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty