Gala Fame MMA: The Freak w założeniu miała być nowym rozdziałem w działalności największej polskiej organizacji freak-fightowej. Widzowie zobaczyli zarówno starcia na szalonych zasadach (np. walka dwóch na jednego w MMA), jak i pojedynek zawodników o dużych sportowych aspiracjach między Michałem Pasternakiem a Mateuszem Kubiszynem.
W jednym z najbardziej groteskowych zestawień Marcin Najman pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie lżejszego od niego o 30 kilogramów Tomasza Olejnika. Tym samym "El Testosteron" zakończył passę czterech porażek z rzędu i zanotował pierwsze zwycięstwo od marca 2023 roku.
Do wielkiego skandalu doszło za to w co-main evencie gali. W nim Natan Marcoń i Adrian Cios stworzyli duet przeciwko Denisowi Załęckiemu. "Bad Boy" został zdyskwalifikowany już w pierwszych fragmentach walki po tym, jak brutalnie kopnął w twarz leżącego Marconia. Chwilę potem do oktagonu wtargnęli członkowie jego narożnika, a jeden z nich rzucił się z pięściami na Ciosa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje
Dramat innego rodzaju miał miejsce w main-evencie. W nim nowy gwiazdor freak-fightów Kamil "Taazy Mataczyński" mierzył się na zasadach K-1 z Josefem Bratanem. Intensywna walka dobiegła końca po drugiej rundzie. Bratan doznał urazu ręki i decyzją lekarzy nie został dopuszczony do ostatniej odsłony walki.
Pełne wyniki gali Fame MMA: The Freak zamieszczamy poniżej.
[/li]