25-letnia Sofia Żuk była wielkim talentem. Podobnie jak Iga Świątek wygrała juniorski turniej Wimbledonu i kariera stała przed nią otworem. Jednak notoryczne problemy ze zdrowiem sprawiły, że sukcesu z Wimbledonu nie powtórzyła już w seniorskim tenisie.
Najwyżej w rankingu WTA była na 116. miejscu i karierę zakończyła w 2020 roku. - Kontuzje pleców nie dawały mi spokoju. Mój kręgosłup przypomina kręgosłup 60-latki - tłumaczyła Sofia Żuk cytowana przez portal tennisworldusa.org.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
Rosjanka bardzo szybko znalazła nowe zajęcie. Wykorzystała swoją ponadprzeciętną urodę. - Jestem modelką i uwielbiam to robić. Jestem jednak realistką i wiem, że muszę patrzeć w przyszłość. W modelingu możesz mieć miesiąc, w którym godnie zarobisz. Godnie, czyli tak, że pokryjesz wszystkie twoje wydatki, jednak nie możesz być pewna, że taki miesiąc się szybko powtórzy. W dzisiejszych czasach kluczem jest, aby mieć stabilną pracę. Myślę, że modelingiem mogę się zajmować jeszcze sześć, siedem lat. Później przyjdą następne dziewczyny i zajmą moje miejsce. Można powiedzieć, że kariera modelki jest nawet krótsza niż kariera tenisistki - mówiła.
Jednak w 2023 roku zacząć publikować swoje odważne zdjęcia na portalu dla dorosłych. W rozmowie z "Bildem" zaznaczyła jednak, że nigdy nie opublikuje zdjęć, na których jest całkowicie nago.
To nie jest jedyna była spotsmenka, która zdecydowała się na taki krok. Była zawodniczka MMA Paige VanZant przyznała w jednym z wywiadów, że w ciągu jednego dnia potrafiła zarobić więcej niż przez całą karierę w MMA.
Nie jest to jedyna rzecz, którą Żuk zajęła się po karierze. Posiada własną wypożyczalnię samochodów oraz salon kosmetyczny. Razem z mężem ma również firmę, która pomaga sporządzać różne dokumenty, m.in. wizy pracownicze i turystyczne.
Żuk na Instagramie śledzi blisko 170 tys. osób. Regularnie publikuje nowe zdjęcia i filmy z jego życia prywatnego.