W czwartek, 13 listopada, na PGE Narodowym w Warszawie poznaliśmy nazwiska nominowanych w Plebiscycie "Przeglądu Sportowego" na Najlepszego Sportowca 2025 roku (WYNIKI TUTAJ).
W studio TVP pojawił się Robert Lewandowski, napastnik FC Barcelony i kapitan reprezentacji Polski, który oczywiście znalazł się w gronie 25 nominowanych sportowców - z numerem 11.
ZOBACZ WIDEO: Czy Quebonafide potrafi grać w piłkę? Zebraliśmy jego akcje z meczu Mazura!
Dziennikarka Aldona Marciniak zapytała piłkarza, czy ma swoich faworytów i czy będzie kibicować Idze Świątek w plebiscycie (tenisistka otrzymała nominację z numerem 22), nawiązując do ich wcześniejszych "rywalizacji" i - jak określiła Marciniak - "pięknej historii internetowej".
- Jak patrzyłem na nazwiska nominowanych, to jest to grono wspaniałych sportowców. Każdy z nich osiąga wielkie sukcesy. Grono faworytów? Bardziej patrzyłem na osoby które znam, z którymi mam kontakt - przyznał "Lewy".
Kiedy Marciniak nalegała, aby Lewandowski wskazał swoją "trójkę" faworytów, ten odmówił, mówiąc z wyraźnym zakłopotaniem: "O Jezu! Nie dam rady. Jest 25 osób, ciężko, nie chcę zaburzać wyników głosowania!".
- Ale zobaczyłem swój numer. Myślałem, że będę miał inny, ale ok... niech będzie (śmiech). To dla mnie wielka duma, że jestem w gronie tak wspaniałych sportowców. Wspieram zawsze każdą dyscyplinę - podsumował gwiazdor Barcy.
"Piękna historia internetowa" rywalizacji Lewandowskiego i Świątek odnosi się m.in. do memów tworzonych przez internautów. W tych humorystycznych treściach oboje sportowcy w zabawny sposób przekomarzają się na temat swoich występów i sukcesów, albo ich braku, na arenie międzynarodowej.
Najlepszego sportowca 2025 roku w Plebiscycie "Przeglądu Sportowego" poznamy podczas Gali Mistrzów Sportu (10 stycznia 2026 roku).