Wimbledon był bez wątpienia jednym z najlepszych momentów Igi Świątek w tym roku. Polka po raz pierwszy w karierze wygrała ten turniej, w finale rozbijając 6:0, 6:0 Amandę Anisimovą.
Przy okazji Mikołajek organizatorzy turnieju postanowili przypomnieć jej o tych miłych chwilach. 24-latka zaprezentowała w mediach społecznościowych prezent, jaki od nich otrzymała.
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces
W zielonym pudle znajdował się album zawierający zdjęcia Świątek wykonane w trakcie zmagań. Zawodniczka wydawała się bardzo zadowolona z tego podarunku.
- Dostałam ten niesamowity prezent od Wimbledonu. Pomoże mi zachować te wspomnienia. Jest dość ciężki. To z pewnością są najlepsze momenty z 2025 roku - mówiła.
W opisie żartobliwie przypomniała też, że o inne pamiątki ze słynnego turnieju zadbała sama. "Nie ma tu niczego wymyślnego i błyskotliwego. Tylko ja dostaję ten niesamowity prezent od Wimbledonu (no, oczywiście poza ręcznikami)" - napisała.
Przypomnijmy, że Świątek po każdym meczu tegorocznego Wimbledonu pakowała do torby ręcznik, z którego korzystała. Powód wyjaśniła w wywiadzie udzielonym na korcie po spotkaniu z Poliną Kudermetową.
- Nikt nigdy nie poruszał tego tematu. Uwielbiamy wasze ręczniki. Za każdym razem, kiedy wracam z turniejów, to z dziesięciu znajomych czy członków rodziny pyta mnie o nie. Przepraszam Wimbledonie, bo nie wiem, czy ja w ogóle mogę to robić - mówiła ze śmiechem tenisistka.