Afera w klubie Bundesligi. Zawodnik pobił kolegę z drużyny w autokarze

PAP/EPA / Thomas Eisenhuth / Anis Ben-Hatira
PAP/EPA / Thomas Eisenhuth / Anis Ben-Hatira

W niedzielę Hertha Berlin nieoczekiwanie zerwała kontrakt z Anisem Ben-Hatirą i oddała go za darmo do Eintrachtu Frankfurt. We wtorek wyszło na jaw, że to efekt incydentu, do którego doszło po ostatnim meczu ligowym.

Hertha Berlin prowadziła już 3:1 z Werderem Brema, a mimo to do domu wracała tylko z jednym punktem (mecz zakończył się wynikiem 3:3). I to właśnie dyskusja na temat zaprzepaszczonej szansy na zwycięstwo była punktem zapalnym awantury w autokarze stołecznego klubu.

We wtorek niemieckie media ze szczegółami opisują incydent. W tylnej części autokaru zawodnicy zaczęli się kłócić. W pewnym momencie Anis Ben-Hatira uderzył Mitchella Weisera. Członkowie sztabu szkoleniowego (w tym szkoleniowiec Pal Dardai), którzy zajmowali miejsca z przodu autokaru, o wszystkim dowiedzieli się dopiero po powrocie do Berlina.

"Zareagowaliśmy ze skutkiem natychmiastowym i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Rzetelność, uczciwość, szacunek i duch zespołu są dla nas bardzo ważnymi zasadami" - podała Hertha w oficjalnym oświadczeniu.

Weisera po ciosie kolegi z drużyny ma podbite oko.

Ben-Hatira we wtorek spotkał się z dziennikarzami podczas oficjalnej prezentacji w Eintrachcie Frankfurt. Tematu bójki nie mogło zabraknąć.

- To prawda. Zrobiłem coś złego, czego nie dało się naprawić. Obiecuję jednak, że to się nie powtórzy. Przeprosiłem już i nie chcę więcej o tym mówić - powiedział 27-letni piłkarz tunezyjskiego pochodzenia.

Ben-Hatira podpisał z Eintrachtem umowę do końca sezonu. Zawodnikiem Herthy był od 2011 roku. W tym czasie wystąpił 70 razy i zdobył 14 bramek.

Opracował PS

[b]Czy widziałeś już sparing Jagiellonii z FC Slovacko?

{"id":"","title":""}

[/b]