- Co się stało z twarzą Andy'ego Cole'a? Były piłkarz wygląda, jakby był spuchnięty - pytają na forach internetowych fani futbolu z Wysp Brytyjskich.
Nie brakuje też złośliwych uwag, że 15-krotny reprezentant Anglii po przejściu na piłkarską emeryturę zapomniał o aktywności fizycznej i zdrowej diecie, co odbija się negatywnie na jego wadze.
What's wrong with Andy Cole? #MUFC legend reveals why he locked himself up for six months https://t.co/WkEVjqCmsC pic.twitter.com/Ee0mjdG9ez
— The Sun - Football (@TheSunFootball) luty 15, 2016
W wywiadzie dla BBC Sport były gwiazdor Manchesteru United zdradził jednak, że stopniowe przybieranie na wadze to efekt choroby, na którą zapadł w ubiegłym roku.
Kilka miesięcy temu lekarze zdiagnozowali u 44-latka szkliwienie kłębuszków nerkowych.
- Tycie jest jednym z najtrudniejszych skutków ubocznych procesu leczenia. Kiedy zakończyłem karierę, obiecałem moim dzieciom, że nigdy nie przybiorę na wadze, ponieważ piłkarze na emeryturze często jedzą i piją bez opamiętania. Widząc więc, jak tyję trudno było mi obserwować zachodzące zmiany. Pojawiają się wówczas złośliwe komentarze na temat twojego wyglądu - wyjawił Cole.
Emerytowany piłkarz zdradził też, że jego nerki prawdopodobnie nigdy nie będą w stu procentach sprawne. - Jeżeli wrócą do poziomu 70-80%, to będę zachwycony - dodał.
Opracował PB
[b]Zobacz wideo: Ta akcja już jest nazywana "babolem roku"
[/b]