W rosyjskim Kazaniu trwają obecnie drużynowe mistrzostwa Europy w badmintonie. Niestety, sportowa rywalizacja zeszła na daleki plan. Stało się tak wskutek dramatu 32-letniego Carstena Mogensena.
Duńczyk był w swoim pokoju hotelowym, gdy nagle stracił przytomność. Szybko ją odzyskał, ale skarżył się na potworne bóle głowy. Do tego lewa strona jego ciała została uległa paraliżowi. Natychmiast przewieziono go do pobliskiego szpitala, gdzie postawiono wstrząsającą diagnozę.
- Po serii badań okazało się, że ma tętniaka mózgu. Po jego pęknięciu doszło do wylewu krwi do mózgu. To sprawiło, że Carsten odczuwał ogromny ból głowy i stracił przytomność - mówi Finn Traerup, szef duńskiego badmintona.
W piątek przeprowadzono operację mózgu. Na szczęście zabieg zakończył się sukcesem, choć na razie za wcześnie, aby stawiać dalsze diagnozy.
#EMWTC16 : Carsten Mogensen opéré du cerveau suite à un anévrisme : https://t.co/b1x9uKZsAD pic.twitter.com/l722TCSez7
— Badmania (@Badmania_fr) luty 20, 2016
- Widziałem się z nim krótko po operacji i wyglądał już lepiej. Jest jeszcze za wcześnie, by mówić coś więcej. Na dniach przejdzie specjalistyczne badania. Rodzina już jest przy nim, a lekarze wykonali świetną robotę - mówi Mathias Boe, zawodnik, z którym Carsten grał w parze.
Mogensen to wielka postać duńskiego badmintona. W parze z Boe święcili wiele sukcesów. Największy to srebro olimpijskie zdobyte w Londynie. W dorobku mają także wiele medali mistrzostw świata i Europy. Duet ten od lat jest jednym z najsilniejszych na świecie.
Opracował CYK
Zobacz wideo: najważniejsze gole "last minute" Barcelony
{"id":"","title":""}