Minęło już 30 lat od momentu, gdy Silvio Berlusconi zaczął rządzić w Milanie. W sobotę były premier Włoch świętował okrągłą rocznicę. Z tej okazji udzielił wywiadu. Jeden jego fragment sprawił, że odbił się szerokim echem na całym świecie.
Kontrowersyjny polityk zaczął wypowiadać się na temat jego wymarzonego składu "Rossonerich". Stwierdził, że chciałby drużynę złożoną wyłącznie z Włochów. Po chwili padły kontrowersyjne słowa odnośnie Mario Balotellego.
- Mario jest Włochem i to pomimo tego, że spędził zbyt dużo czasu na słońcu - wypalił Berlusconi.
Kpiący komentarz dotyczący koloru skóry napastnika Milanu oburzył wielu fanów. To rasizm, a może osobliwe poczucie humoru? Trudno powiedzieć, ale Berlusconi kiedyś podobnie zakpił z Baracka Obamy.
- Jest młody, przystojny i... opalony - mówił o obecnym prezydencie USA w 2008 roku.
Opracował CYK
Zobacz wideo: wysokie zwycięstwio Interu