Szpilka przed walką o mistrzostwo świata z Deontayem Wilderem ważył 105 kilogramów. Później przyleciał do Polski - na urlop i na operację ręki. Mocno sobie pofolgował. Fast foody, bigos, tatar i inne tuczące potrawy sprawiły, że przez moment wskazówka pokazywała prawie 120 kg.
Pięściarz z Wieliczki postanowił wziąć się za siebie w połowie marca. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
"Szpila" wrzucił do sieci nagranie z treningu biegowego. Zdradził, ile aktualnie waży. "Forma coraz lepsza. 109 kilo. Wracam, byle tylko ręka była zdrowa" - powiedział.
Zobacz.
Wracam do formypartnerzy:www.kitchenandbathmasters.comAUDI Krotoski&Cichy- Warszawa
Opublikowany przez Artur Szpilka na 30 marca 2016
Jak to się stało, że sportowiec tak szybko pozbył się zbędnych kilogramów? Ze zdjęć publikowanych na portalach społecznościowych wynika, że Szpilka nie tylko biega, ale również ćwiczy i robi dużo wycieczek ze swoją narzeczoną, Kamilą Wybrańczyk, a także psem "Cycem".
Szpilka za niecały miesiąc będzie mógł ściągnąć gips. Po odbyciu rehabilitacji ponownie wyleci do USA. Do ringu zamierza wrócić najwcześniej we wrześniu tego roku.
Opracował PS
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: piękna bramka Kagawy