Czyżby w kategorii koguciej rosła nowa gwiazda? Raufeon Stots niespełna rok temu zadebiutował w zawodowym MMA. W oktagonie od początku radzi sobie znakomicie. Wygrał wszystkie z czterech walk, a dzięki piątej zapewnił sobie rozgłos na cały świat.
Amerykanin wystąpił na gali Victory FC 49 w Omaha. Jego rywalem był o wiele bardziej doświadczony William Joplin (rekord 13-11). Pojedynek trwał jednak niewiele ponad minutę.
Stots trafił "The Armadillo" wysokim kopnięciem. Rywal padł nieprzytomny, a następnie oberwał jeszcze potężnym ciosem w parterze. Sędzia wkroczył do akcji i przerwał walkę.
- Ten potworny kopniak powinien być nokautem roku - piszą media.
Zobaczcie efektowne zwycięstwo Stotsa.
Um.....Wow. Cage helped cushion the fall?? #ouch #VFC49 #UFCFIGHTPASS https://t.co/UKLj5mnixC
— UFC Fight Pass (@UFCFightPass) 2 kwietnia 2016
Opracował CYK