Euro 2016: tak Polacy wracali z meczu z Niemcami. Krychowiak śpiewał w samolocie!

YouTube / Łączy nas piłka
YouTube / Łączy nas piłka

Biało-Czerwoni zastopowali mistrzów świata i z poczuciem dobrze wykonanej roboty wrócili do swojej bazy na Euro 2016 w La Baule. Zobacz, co działo się w trakcie nocnej podróży.

Po remisie 0:0 z Niemcami reprezentacja Polski jest o krok od awansu do 1/8 finału. Istnieje nawet szansa na pierwsze miejsce w grupie. Wszystko zależeć będzie od wyników wtorkowych spotkań - Polski z Ukrainą i Niemiec z Irlandią Północną.

- A co by było, jakby Niemcy wygrali z Irlandią 1:0, a my z Ukrainą 2:0? - zapytał prezes PZPN Zbigniew Boniek na początku filmu opublikowanego na kanale "Łączy nas piłka". Dzięki pracy Łukasza Wiśniowskiego z PZPN możecie zobaczyć, jakie padały odpowiedzi i jak przebiegała podróż Polaków z Paryża do La Baule.

Humory dopisywały! Kamil Grosicki mówił, jakiego przekleństwa użył niezadowolony z przebiegu meczu Jerome Boateng. Robert Lewandowski zareagował na wpis Russella Crowe'a na Twitterze. A największy dowcipniś w kadrze Artur Jędrzejczyk relacjonował, co o Michale Pazdan mówił na kontroli antydopingowej pomocnik Niemców Toni Kroos.

Polska ekipa wracała w środku nocy, niektórych (m.in. kucharza kadry Tomasza Leśniaka) zmorzył więc sen. Niezmordowany był za to Grzegorz Krychowiak, któremu uśmiech nie schodził z twarzy.

"Krycha" w pewnym momencie zaczął śpiewać w samolocie (z drobną pomocą Wojciecha Szczęsnego). "Dicen que estamos locos de la cabeza" - zaintonował hymn swojego klubu Sevilli.

Adrenalina u Krychowiaka buzowała jeszcze długo.

- Tylko ja jestem w gazie! Inni śpią albo są zmęczeni - mówił roześmiany "Krycha", wychodząc z samolotu.

Zobacz film z powrotu Polaków z meczu w Paryżu.

Opracował MF

Źródło artykułu: