Islandczyk prosił Ronaldo o koszulkę. Teraz w końcu ją ma! Ale czy to oryginał?

Newspix / ICON SPORT
Newspix / ICON SPORT

Sprawa wymiany koszulek pomiędzy Cristiano Ronaldo i Aronem Gunnarssonem po meczu Portugalii z Islandią (wynik 1:1) ma swój ciąg dalszy.

Spotkanie grupy F (rozegrane 14 czerwca na Stade Geoffroy-Guichard w Saint-Etienne) kończyło się w nerwowej atmosferze. Niemiecki dziennik "Bild" pisał, że Cristiano Ronaldo nie chciał po meczu wymienić się koszulkami z Aronem Gunnarssonem.

- Wymiana koszulek? A kim ty jesteś? - miał powiedzieć do rywala "Cris".

Kapitan reprezentacji Islandii wprawdzie nie potwierdził wersji tabloidu, twierdząc, że Ronaldo zaproponował wymianę koszulek w tunelu, ale ostatecznie do niej nie doszło.

W poniedziałek sprawa jednak odżyła. Na swoim profilu na Instagramie inny reprezentant Islandii Alfred Finnbogason zamieścił zdjęcie z Gunnarssonem. Widzimy na nim, jak kapitan trzyma koszulkę reprezentacji Portugalii z numerem "7" i napisem "Ronaldo".

- Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy spełnić marzenia Arona - napisał obok fotografii Finnbogason.

Tyle że szybko pojawiły się wątpliwości. Kolejny reprezentant Islandii, Gylfi Sigurdsson, opublikował wspomniane zdjęcie na Instagramie z wymownym hashtagiem "fakeshirt" ("fałszywka").

Dał tym samym do zrozumienia, że nie jest to oryginalny trykot słynnego Portugalczyka z meczu Euro 2016 w Saint-Etienne.

Ku tej wersji skłaniają się także internauci, którzy zwracają uwagę na fakt, że Ronaldo w meczu z Islandią grał w trykocie z długim rękawem i logo Euro 2016 na ramieniu.

Opracował PB

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Pirlo dalej czaruje. Takie strzały można oglądać bez końca

Źródło artykułu: