Mecz Polski z Portugalią w ćwierćfinale Euro 2016 od kilku dni wywoływał ogromne emocje. Do tego stopnia, że na kilkadziesiąt godzin przed spotkaniem na Stade Velodrome w Marsylii kibice Biało-Czerwonych przypuścili zmasowany atak na Cristiano Ronaldo.
Każdy post zamieszczony na Facebooku przez piłkarza Realu Madryt niemal natychmiast był "trollowany" przez fanów naszej drużyny narodowej. To był element psychologicznej wojny, jaką zamierzali wywołać internauci.
- "Przepraszam Cristiano, ale Pazdan Cię zniszczy...", "Cristiano, Pazdan nadchodzi", "Pana Pazdana nie przejdziesz! Nie płacz po meczu!" - takimi hasłami polscy kibice próbowali zdenerwować gwiazdę reprezentacji Portugalii.
Poznaj portugalskie WAGs. Z ich mężczyznami dzisiaj walczą Biało-Czerwoni
Ronaldo nie dał się jednak wyprowadzić z równowagi i nie odpowiadał na zaczepki. Zapewnił tylko, że - jak sam określił - na "wielki mecz" z Polską będzie przygotowany w stu procentach.
Opracował PB
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: mają patent na Barcelonę. Pomógł strzał rozpaczy