Kibic chce sprzedać piłkę, którą Messi nie strzelił karnego. Może zarobić sporo pieniędzy

Getty Images / Mike Stobe / Na zdjęciu Lionel Messi
Getty Images / Mike Stobe / Na zdjęciu Lionel Messi

Pedro Vasquez był tym szczęśliwcem, który złapał piłkę po przestrzelonym rzucie karnym Lionela Messiego w finale Copa America. Chilijczyk chce ją sprzedać, bo boi się o swoje bezpieczeństwo. Już padają atrakcyjne oferty.

Nadal pod znakiem zapytania stoją dalsze występy Lionela Messiego w reprezentacji Argentyny. Gwiazdor Barcelony zakończył przygodę z kadrą po przegranym finale Copa America. Zwycięzcę wyłonił konkurs rzutów karnych, a Messi był jednym z tych, którzy nie wykorzystali szansy.

Piłka po jego strzale poleciała w trybuny, a tam wpadła w ręce Pedro Vasqueza. Kibice zazdroszczą mu takiej pamiątki, ale chilijski kibic chce się jej pozbyć. Powodem jest obawa o swoje bezpieczeństwo.

- Jeżeli piłka zyska dużą wartość, to będzie za duże ryzyko trzymać ją w domu. Obawiam się kradzieży. Dlatego zastanawiam się nad jej sprzedażą. Wszystko zależy od zainteresowania i ceny, jaką osiągnie - mówi Vasquez.

Chilijczyk nie musiał długo czekać na oferty od kolekcjonerów. Hiszpańska gazeta "Marca" podaje, że jeden z kibiców zaoferował 27 tysięcy euro. Z kolei w argentyńskich mediach można wyczytać, że ktoś inny jest w stanie dać jeszcze więcej. Podobno pojawiła się oferta w wysokości 54 tysięcy euro.

- Piłka jest jak nowa. Ma tylko jeden czarny punkcik, który prawdopodobnie jest od buta Messiego - dodaje Pedro.

Możliwe, że wartość piłki jeszcze wzrośnie. Kolekcjonerzy zrobią wszystko, aby pozyskać pamiątkę po prawdopodobnie ostatnim kopnięciu gwiazdy piłki w koszulce Argentyny.

Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak gwiazdor NBA nabierał kibiców

Komentarze (0)