Sportowa Holandia okryła się żałobą po śmierci niezwykłego kibica. Takim mianem określano Winfrieda Witjesa z Elst. Najbardziej rozpoznawalny fan sportu w Holandii, który od 1988 r. wspierał sportowców z tego kraju, zmarł na atak serca w drodze na lotnisko Schiphol.
"Oranje Generaal" ("Pomarańczowy Generał") jechał tam, żeby pożegnać pierwszych holenderskich sportowców wylatujących na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Sam też planował wylot do Brazylii.
- Dzięki, "Pomarańczowy Generale", za wsparcie przez te wszystkie lata! Dzięki Tobie kibicowanie "Oranje" weszło na wyższy poziom - napisał w komentarzu do zdjęcia zamieszczonego na Instagramie Robin van Persie.
Na fotografii widzimy Witjesa z opaską kapitańską, którą dostał od van Persiego po zwycięskim dla Holendrów meczu o trzecie miejsce MŚ 2014 (3:0 z Brazylią).
Opracował PB
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Ibrahimović znalazł sposób, jak kupić Pogbę