22-letni pięściarz marokański, Hassan Saada, trafił do policyjnego aresztu pod zarzutem wykorzystania seksualnego dwóch Brazylijek, pracujących w ekipie sprzątającej obiekty olimpijskie.
Policja dokonała aresztowania w piątek, po doniesieniu złożonym przez kobiety. Do zdarzenia prawdopodobnie doszło dwa dni wcześniej.
Rio 2016: afera wokół strojów reprezentantów USA. Wyglądają jak flaga... Rosji!
Bokser wagi półciężkiej, który miał stoczyć swój pierwszy pojedynek na igrzyskach olimpijskich w sobotę (6 sierpnia) - z reprezentantem Turcji Mehmetem Nadirem - trafił za kratki na piętnaście dni.
W myśl brazylijskiego prawa podejrzani o gwałt mogą być przetrzymywani w areszcie do momentu aż śledczy nie zakończą postępowania w sprawie.
Moroccan boxer Hassan Saada has been arrested over allegations of sexual assault in Riohttps://t.co/FxCyCyIIJL pic.twitter.com/eM9kMNe3Y5
— BBC Sport (@BBCSport) 5 sierpnia 2016
Przypomnijmy, że to nie pierwszy przypadek, kiedy policja wchodzi do Parku Olimpijskiego w Rio de Janeiro. Kilka dni temu za podobne przestępstwo zatrzymano ochroniarza, który wkradł się do zaimprowizowanej na torze olimpijskim sypialni cywilnej pracownicy straży pożarnej i próbował ją zgwałcić.
Opracował PB
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piękny gest piłkarza Realu Madryt