Rafał Majka zdobył pierwszy dla Polski medal na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Choć w pewnym momencie pojawiła się szansa nawet na złoto, w końcówce sobotniego wyścigu wyprzedzili go dwaj rywale. 26-latek i tak jednak był bardzo szczęśliwy po wywalczeniu brązu.
Rio 2016: Rafał Majka z brązowym medalem!
Krótko po zakończeniu wyścigu przyznał, że nie może doczekać się powrotu do domu i wypoczynku z rodziną.
Zapowiadał, że wypije z żoną kawę na tarasie rodzinnego domu w Zegartowicach. Słowa dotrzymał. We wtorek umieścił na portalu społecznościowym zdjęcie.
- W końcu upragnione espresso z Żoną! - napisał Majka.
Internauci w komentarzach zastanawiali się, gdzie podziała się małżonka medalisty olimpijskiego Magdalena. - Za obiektywem - wyjaśnił Majka.
Nasz medalista z Rio będzie odpoczywać tylko przez kilka dni. Wkrótce bowiem czekają go kolejne wyzwania. - Zbyt długo nie odpocznę, bo pewnie już 16 sierpnia wylecę na zawody do Francji. Postaram się jednak zregenerować jak najszybciej. To przecież nie jest koniec kariery. Trochę jeszcze przede mną - podkreślał po powrocie do kraju.
Opracował MF
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co się dzieje z Hartem? Kolejna wpadka bramkarza Man City