15 lipca w Turcji doszło do zamachu stanu, w wyniku którego śmierć poniosło 270 osób. Prezydent Recep Tayyip Erdogan utrzymał władzę, a następnie rozpoczął rozliczenia z organizatorami puczu.
W tej sprawie pojawił się właśnie wątek piłkarski, o którym piszą media z całego świata. Turecka prokuratura wydała nakaz aresztowania Hakana Sukura, wybitnego piłkarza z tego kraju.
44-latka uznano za członka zbrojnej organizacji terrorystycznej, która odpowiada za zamach stanu. Oskarżenie jest efektem licznych przeszukań, które przeprowadzono wśród mieszkańców zachodniej Turcji.
Turkish football legend Sukur sought over coup: Prosecutors issue an arrest warrant for one of Turkey's best ... https://t.co/Xa0SOcCe7x
— BBC Football (@BBCFtbl) 12 sierpnia 2016
Sukur od dawna popierał Fethullaha Gulena. To turecki duchowny, który mieszka w Stanach Zjednoczonych. Tureckie władze twierdzą, że to właśnie Gulen stoi za lipcowym puczem.
Słynny piłkarz także od zeszłego roku mieszka z rodziną w USA. Prezydentowi swojego kraju podpadł w lutym br., gdy oskarżono go o obraźliwe wpisy w portalach społecznościowych. Popularny napastnik otwarcie krytykował Recepa Tayyipa Erdogana za zamykanie szkół nad Bosforem.
Hakan Sukur nie może teraz wrócić do Turcji, bo od razu zostanie aresztowany. Co ciekawe, nakaz aresztowania wystawiono także wobec jego ojca Sermeta Sukura, który przez lata kierował karierą Hakana.
Sukur w reprezentacji Turcji rozegrał 112 meczów i strzelił 51 goli. Jego największym sukcesem było zajęcie trzeciego miejsca na mistrzostwach świata w 2002 roku. Hakan grał w takich klubach jak Galatasaray Stambuł, Inter Mediolan, FC Parma czy Blackburn Rovers.
Profesjonalną karierę zakończył w 2008 roku. Niedługo później poświęcił się polityce. W 2011 roku został wybrany do tureckiego parlamentu z listy Partii Sprawiedliwości i Rozwoju, którą kierował obecny prezydent Erdogan. Po dwóch latach odszedł z partii i został niezrzeszonym posłem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Hannawald po raz drugi zostanie ojcem