Wstrząsająca historia: rekordzista świata wylądował w obozie koncentracyjnym

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Niemiecki sportowiec miał się odegrać cztery lata później w Los Angeles. Znowu jednak miał pecha. Tym razem problemem nie była kontuzja, a nawierzchnia. Amerykańska bieżnia była twarda jak beton, a Peltzer miał jedynie buty z długimi kolcami. Można sobie wyobrazić ból, który mu doskwierał w trakcie biegu. Do finału awansował, ale w nim już nie dotarł do mety. Ledwo zszedł z bieżni o własnych siłach.

- Ogarnia mnie ból i łzy napływają mi do oczu - powiedział po starcie.
www.the-saleroom.com www.the-saleroom.com
Dla kibiców było to wielkie rozczarowanie, ale ludzie ze środowiska odczuwali satysfakcję. Od dłuższego czasu wyśmiewali metody treningowe trzykrotnego rekordzisty świata. Fachowcy patrzyli na niego z politowaniem, gdy latem trenował w kalesonach, a zimą biegał półnago w śniegu po pas. Ponadto stosował gorące kąpiele, nogi smarował olejkami i korzystał z masażów.

Treningi w dużej mierze opierały się na skakance, skokach z partnerem na plecach, a także wielu skrętach tułowia. W dodatku każde zajęcia kończył biegiem na dystansie ośmiu kilometrów. Wielu uważało jego metody za przestarzałe.

Wróg III Rzeszy

Kpiny ludzi ze środowiska oraz sportowe porażki z czasem stały się drobnostkami. Życie Peltzera zamieniło się w koszmar po przejęciu władzy przez Adolfa Hitlera. Początkowo Otto dobrze odnajdował się w realiach III Rzeszy. Wstąpił do NSDAP i SS, był redaktorem w gazecie "Reich Wacht", gdzie podobno nawet pisał o czystości rasowej. W 1935 roku jednak nic mu to nie pomogło.

Podczas rządów Hitlera nie tylko Żydzi byli prześladowani, ale także m.in. homoseksualiści. Orientacja inna niż heteroseksualizm była karana. Nawet nie trzeba było wiele, aby zostać gejem lub lesbijką. Wystarczyły plotki lub donos od "tajemniczego przyjaciela". Nikt nie weryfikował, ile w tym jest prawdy.

W 1935 roku Peltzera aresztowano, a następnie postawiono przed sądem, gdzie został oskarżony o "przestępstwa seksualne z młodymi biegaczami". Skazano go na osiemnaście miesięcy więzienia, ale uratował go fakt, że wstawiło się za nim wiele niemieckich autorytetów, którzy wysyłali listy bezpośrednio do Hitlera. Wybitny biegacz uniknął więzienia, ale pod warunkiem, że zerwie ze sportem. Zgodził się, choć później szkolił biegaczy w Szczecinie.

Po kilku miesiącach sytuacja się powtórzyła. Niemieckiego biegacza znowu aresztowano, a o jego wolność walczyło wielu znanych ludzi. Udało się i tym razem, choć Peltzer otrzymał nakaz opuszczenia kraju. 37-letni Otto dostosował się i szukał swojego szczęścia w Danii, Finlandii oraz Szwecji.

Tam imał się różnych zajęć: sprzedawał dywany, pracował na statku, ale nie był w stanie z tego godnie żyć. Często sypiał na ławkach w parku, co doprowadziło do poważnego zapalenia płuc. W końcu władze III Rzeszy się nad nim zlitowały. W 1941 roku otrzymał zapewnienie, że po powrocie do ojczyzny nie będzie odpowiadał za zarzuty o homoseksualizm.

Były rekordzista świata opuścił Skandynawię, ale po dopłynięciu promu do Niemiec spotkała go przykra niespodzianka. Czekali na niego gestapowcy, którzy poinformowali go, że jako wróg III Rzeszy nie może pozostać na wolności. Trafił do aresztu w Berlinie, a po dwóch miesiącach wysłano go do obozu koncentracyjnego w Mauthausen.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×