Szalony ostatni dzień okienka transferowego! Grosicki pokazał zdjęcie z płyty lotniska

WP SportoweFakty / Damian Filipowski  / Na zdjęciu Kamil Grosicki
WP SportoweFakty / Damian Filipowski / Na zdjęciu Kamil Grosicki

Skrzydłowy kadry Adama Nawałki przerwał zgrupowanie przed meczem el. MŚ 2018 z Kazachstanem i poleciał na Wyspy Brytyjskie, by podpisać kontrakt z Burnley. Pochwalił się fotografią zrobioną przed wejściem do samolotu. Opatrzył ją wymownym podpisem.

- Mam nadzieje, że zdążymy. Kierunek Premier League - napisał w komentarzu do zdjęcia zamieszczonego na Instagramie Kamil Grosicki.

Na fotografii widzimy 28-letniego piłkarza tuż przed wejściem do samolotu, którym udał się na Wyspy Brytyjskie. W środowy wieczór "Grosik" miał przejść testy medyczne i podpisać 3-letni kontrakt z beniaminkiem angielskiej Premier League - Burnley FC.

Fot. Twitter
Fot. Twitter

Pośpiech spowodowany był faktem, że 31 sierpnia to ostatni dzień letniego okienka transferowego. Wiele transferów dokonywanych było - dosłownie - za pięć dwunasta (okienko zamyka się o północy) i stąd wzięło się to całe szaleństwo. Dla skrzydłowego Biało-Czerwonych był to więc prawdziwy wyścig z czasem.

Niestety, "Grosik" nie został - rzutem na taśmę - zawodnikiem Burnley. Pojawiły się nieoczekiwane przeszkody.

Nieprawdopodobne! Kamil Grosicki jednak nie zagra w Burnley FC

Grosicki natychmiast usunął powyższe zdjęcie ze swoich profilów na portalach społecznościowych.

Piłkarz od stycznia 2014 roku pozostaje więc zawodnikiem francuskiego Stade Rennes, w barwach którego rozegrał 67 spotkań, zdobywając dziewięć bramek.

Opracował PB

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ten film chwyta za serce. Gracze Barcy pocieszali płaczących rywali

Komentarze (2)
avatar
Henryk
31.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pełnych minut w każdorazowym występie w meczach nowej drużyny Kamilowi życzę. 
avatar
Imisirah
31.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ze średniaka w słabszej lidze do wielkiej niewiadomej w silniejszej ... trudno ocenić. Ważne żeby grał i aby jego zespół nie był zajezdnią autobusową. Powodzenia Kamil.