Diego Simeone pojechał do Włoch spotkać się z synem. Padł ofiarą przestępstwa

Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Diego Simeone
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Diego Simeone

Sprawa kradzieży w hotelu w Italii wygląda bardzo zagadkowo. Policja nie znalazła bowiem śladów włamania do pokoju, w którym mieszkał słynny szkoleniowiec.

Argentyński trener Atletico Madryt, Diego Simeone, padł ofiarą złodzieja podczas pobytu w Genui. 46-letni szkoleniowiec kilka dni temu pojechał do Włoch, by spotkać się tam ze swoim synem, Giovannim.

W czasie kiedy ojciec i syn jedli obiad w restauracji, nieznany sprawca prawdopodobnie wszedł do pokoju w hotelu, w którym zatrzymał się Simeone i zabrał stamtąd walizkę z pieniędzmi. Według informacji włoskiej policji, w torbie znajdowała się kwota ok. 10 tys. euro!

Nie wiadomo dlaczego były piłkarz przechowywał w walizce tak dużą sumę pieniędzy. Policjantów zastanawia natomiast fakt, że w miejscu kradzieży nie znaleziono żadnych śladów włamania.

Syn szkoleniowca Atletico, Giovanni Pablo Simeone, jest wychowankiem River Plate. W letnim okienku transferowym 21-letni napastnik młodzieżowych reprezentacji Argentyny podpisał kontrakt z Genoa CFC. Włoski klub zapłacił za utalentowanego zawodnika 3 mln euro.

Opracował PB

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zobacz jedną z najładniejszych bramek 2016 roku!

Źródło artykułu: