Smolarek zdradził tajemnicę sprzed lat. W szatni polskiej kadry prawie doszło do bójki

Newspix / Agencja Przegląd Sportowy/Marek Biczyk / Na zdjęciu: Euzebiusz Smolarek podczas meczu reprezentacji Polski
Newspix / Agencja Przegląd Sportowy/Marek Biczyk / Na zdjęciu: Euzebiusz Smolarek podczas meczu reprezentacji Polski

Mecz polskich piłkarzy z Kazachstanem sprzed dziesięciu lat mógł skończyć się skandalem. W przerwie doszło do ostrego spięcia.

W niedzielę reprezentacja Polski rozpoczyna walkę o awans na mistrzostwa świata 2018. Biało-Czerwoni zaczynają od trudnego meczu wyjazdowego z Kazachstanem. Jak niewygodny to przeciwnik przekonali się nasi piłkarze dziesięć lat temu.

W eliminacjach do Euro 2008 kadra Leo Beenhakkera wygrała w Ałmatach 1:0. Zwycięskiego gola dopiero w drugiej połowie strzelił Euzebiusz Smolarek. Teraz bohater tamtego meczu opowiedział nieznaną dotąd historię.

Były już napastnik zdradził, że doszło do spięcia pomiędzy nim a bramkarzem Wojciechem Kowalewskim. Co doprowadziło do awantury?

- W szatni w trakcie przemowy Leo Beenhakkera szukałem możliwości skupienia. Miałem założony ręcznik na głowę, starałem się skoncentrować, zebrać myśli. Nagle podszedł do mnie Kowalewski i zerwał mi ten ręcznik z głowy. Miał pretensje, że izoluję się od zespołu, tak według niego wyglądało moje zachowanie. Przez moment było bardzo nieprzyjemnie. Byłem zły za to, co zrobił. Mówię w końcu do niego: "Słuchaj, ty skoncentruj się na tym, żeby nie stracić gola, a ja na pewno jakiegoś strzelę". Zaśmiał się tylko, ale okazało się, że kilka minut po przerwie trafiłem do bramki. Po meczu Wojtek mnie przeprosił i od tamtego momentu byliśmy już kolegami - opowiada Smolarek w "Super Expressie".

Wszystko dobrze się skończyło, ale Ebi nie wspomina dobrze pobytu w Kazachstanie. Warunki, jakie zastali nasi kadrowicze, były fatalne.

- Tam wtedy wszystko było do d... Ośrodek, w którym mieszkaliśmy - koszmar. Boisko do treningu - tragedia. Murawa w trakcie meczu - szkoda gadać, specjalnie nieskoszona przez gospodarzy, żeby spowolnić naszą grę. Ale daliśmy radę. I jestem przekonany, że obecna kadra też tam wygra.

Reprezentacja Adama Nawałki mecz w Kazachstanie rozegra w najbliższą niedzielę (4 września) o godzinie 18.

Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: pies pod samochodem rajdowym. Ten film bije rekordy oglądalności

Komentarze (11)
avatar
Mariusz Brzeziński
2.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A co na to Benhaker ktory bral 300 tys? 
avatar
Andrzej Sobczak
2.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
największym chamem bufonem tam tej reprezentacji byles ty grajku z bozej laski!!! 
avatar
yes
2.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Smolarek zdradził tajemnicę sprzed lat" - sprzed lat to może mówić Włodzimierz. Myślałem, że o niego chodzi... 
Bialy Juryj
2.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Teraz trudno nie skosić trawy! Grają na sztucznej! 
avatar
tomekBYDGOSZCZ
2.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę, że i tym razem wygramy ale wynik sprzed 10 lat biorę w ciemno! To nie będzie spacerek.