Gwiazdorskie wymagania angielskiej kadry. Sprawdź, czego zażądali na Słowacji

Getty Images / Christopher Lee
Getty Images / Christopher Lee

Jak informują media naszych południowych sąsiadów, obsługa pięciogwiazdkowego hotelu położonego nad brzegiem Dunaju musiała dokonać kilku zmian na życzenie gości. Co z alkoholem w pokojach?

Reprezentacja Anglii rozegra w niedzielę (godz. 18) pierwsze spotkanie po słabym występie na Euro 2016. Przypomnijmy, że na francuskim turnieju odpadła w 1/8 finału, ulegając Islandii. Po turnieju doszło do zmiany trenera - Roya Hodgsona zastąpił Sam Allardyce.

Anglicy rozpoczną eliminacje do mistrzostw świata w Rosji od wyjazdowego meczu ze Słowacją. Obie ekipy zmierzyły się w grupie na Euro 2016. Padł bezbramkowy remis, który gwarantował jednym i drugim awans do kolejnej fazy.

Mecz odbędzie się w Trnawie, ale reprezentacja Anglii zamieszkała w słowackiej stolicy - Bratysławie. Federacja (FA) wybrała pięciogwiazdkowy hotel Grand Hotel River Park, położony nad brzegiem Dunaju. I właśnie o warunkach, w jakich zamieszkają Wayne Rooney, Joe Hart i spółka rozpisują się słowackie media.

- Luksusowy hotel i gwiazdorskie wymagania! - tytułuje tekst o Anglikach portal cas.sk.

Fot. cas.sk
Fot. cas.sk

Anglicy zarezerwowali dwa piętra w hotelu, w tym kilka apartamentów. Ich bezpieczeństwa strzec będzie dziesięciu ochroniarzy. Wraz z drużyną przyleciał kucharz z Anglii. - Będzie współpracować z kucharzami z hotelu. Ale już wcześniej Anglicy przesłali menu, w którym dominują makarony, mięso z kurczaka, dużo świeżych warzyw i owoców - zdradza informator słowackiego portalu.

A wspomniane wymagania? Otóż Wyspiarze zażyczyli sobie m.in. Playstation, stół do pingponga i telewizję z angielskimi kanałami. Co ciekawe, Rooney i jego koledzy mają nie mieć dostępu do alkoholu. - Trzeba było opróżnić wszystkie minibary w pokojach. Piłkarze mają także zakaz zamawiania jedzenia i picia - czytamy na cas.sk.

O gwiazdorskich manierach Anglików Słowacy piszą także, komentując to, co wydarzyło się po przylocie ekipy Sama Allardyce'a. Miejscowi kibice liczyli na autografy, ale żaden z piłkarzy do nich nie podszedł. Wyjątek stanowił selekcjoner.

Opracował MF

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nietypowy problem piłkarzy mistrza Anglii. Z samochodami

Źródło artykułu: