Na całym świecie głośno jest o tragedii, która wydarzyła się w Pucharze Francji. AJ Biguglia (szósta liga) oraz Furiani-Agliani (piąta liga) zmierzyły się w fazie kwalifikacyjnej. Pod koniec spotkania rozegrał się dramat.
34-letni Ben Idrissa Derme w pewnym momencie stracił przytomność. Lekarze szybko ruszyli mu na ratunek. Okazało się, że sytuacja jest poważna. Doświadczony piłkarz dostał ataku serca.
- Niestety, nie udało się go uratować. Teraz myślimy o jego żonie i córce, które musimy wspierać - mówią władze AJ Biguglia w oświadczeniu.
Ch'ellu riposi in pace.
— SC Bastia (@SCBastia) 11 września 2016
pic.twitter.com/YpDQ1mt4ch
Francuskie media donoszą, że Derme narzekał na złe samopoczucie od początku meczu. Nie przewidział jednak, jakie mogą być konsekwencje.
34-latek nie jest anonimową postacią. W reprezentacji Burkina Faso rozegrał cztery mecze. Był także zawodnikiem m.in. Sheriffa Tyraspol (najlepszy klub Mołdawii) oraz Bastii.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Messi wyhodował "psa-bestię"