Dramat Ivana Klasnicia. Słynny napastnik potrzebuje trzeciego przeszczepu nerki

Ivan Klasnić najlepsze lata kariery spędził w Werderze Brema. To z tym klubem w 2004 roku zdobył mistrzostwo Niemiec. Dwa lata później jego świat wywrócił się do góry nogami przez niegroźną operację wycięcia wyrostka robaczkowego.

Chorwatowi przebadano krew, a wyniki wszystkich zaskoczyły. Okazało się, że jego nerki nie pracują prawidłowo. Potrzebny był przeszczep, który odbył się kilka miesięcy później. Organ oddała matka napastnika, ale organizm piłkarza go odrzucił. Na szczęście powodzeniem zakończył się przeszczep nerki od ojca.

Niedługo później zawodnik Werderu został pierwszym profesjonalnym piłkarzem, który grał po transplantacji. Potem występował jeszcze w FC Nantes, Boltonie Wanderers oraz 1.FSV Mainz, a nawet zagrał na Euro 2008. Karierę zakończył w 2013 roku.

Niemieckie media podają, że nerka, którą Klasnić otrzymał od ojca, już nie pracuje prawidłowo. Potrzebny jest kolejny przeszczep. Organ nawet chce oddać brat Josip, ale to jest niemożliwe. Z racji tego, że dostał dwie nerki od rodziców, to kolejna od członka rodziny może się nie przyjąć.

"Bild" informuje, że chorwacki piłkarz musi czekać na organ od osoby zmarłej. Gazeta podaje, że w Niemczech w takiej sytuacji czeka się nawet siedem lat. Klasnić musi zatem uzbroić się w cierpliwość i bardzo o siebie dbać. W dodatku trzy razy w tygodniu przechodzi dializę, która za każdym razem trwa pięć godzin.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: skandal w ringu. Krewny znokautowanego rzucił się na boksera