Autokar z 37 kibicami Glasgow Rangers z miejscowości Sanquhar, podróżującymi na mecz ligowy swojego zespołu z Partick Thistle na Ibrox Stadium (wynik 2:0), z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi i przewrócił się na swój lewy bok.
W wyniki obrażeń odniesionych w wypadku w szpitalu zmarł 39-letni fan futbolu. Pod opiekę lekarzy trafiło 18 osób, spośród których trzy są w stanie ciężkim. Pięciu hospitalizowanych jest w wieku powyżej 60 lat.
- Mężczyzna, który zginął, kochał Glasgow Rangers. Wszyscy są w szoku, bo to był nasz bliski przyjaciel - powiedziała szkockim mediom Shannon Elizabeth, której mama znalazła się wśród poszkodowanych w wypadku.
Na piękny gest zdobyli się działacze odwiecznego rywala ekipy z Ibrox Stadium - Celticu Glasgow, którzy jako jedni z pierwszych przesłali kondolencje rodzinie zmarłego i życzyli szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim uczestnikom zdarzenia.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niecodzienny wypadek kierowcy F1. Nie uwierzysz, co zrobił