UFC tym razem zawitało do Anglii, gdzie w Manchesterze zorganizowano galę UFC 204. Walką wieczoru było starcie Michaela Bispinga z Danem Hendersonem, stawką - mistrzowski pas kategorii średniej.
Niektórzy fani mogli mieć wątpliwości, czy takie zestawienie dostarczy emocji. Bisping ma przecież 37 lat, a jego rywal jest starszy o dziewięć lat. Mimo to weterani stworzyli świetne widowisko.
Zwycięzcę musieli wybrać sędziowie i jednogłośnie wskazali na Anglika. To zaskoczyło Hendersona, który po ostatnim gongu wyglądał o wiele lepiej od swojego rywala. "The Count" miał bowiem mocno opuchniętą, a do tego zakrwawioną twarz.
The champ has spoken! @Bisping #UFC204 https://t.co/v5XWJHwOis
— UFC (@ufc) 9 października 2016
Bisping wygrał piątą walkę z rzędu, a jego bilans to 30 zwycięstw i 7 porażek. Natomiast jego rywal dotrzymał obietnicy złożonej przed pojedynkiem i "Hendo" po porażce oficjalnie ogłosił zakończenie kariery.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Lindsey Vonn siłowała się na rękę. Z mężczyzną!