"Marca" informuje o oryginalnym pomyśle hiszpańskiego klubu. Ochroniarze na stadionie Real Sociedad poinformowali działaczy, że w jednej z bram prowadzących na stadion nocuje bezdomny.
Okazało się, że "mieszka" tam od kliku miesięcy, nazywa się Reuben, a jego jedynym towarzyszem jest pies. Klub z San Sebastian zaproponował bezdomnemu, że na dwa miesiące zatrudni go do pracy przy utrzymaniu murawy.
Czeka go długa odsiadka. Piłkarz poznał wyrok, złapali go z 800 kg marihuany
- Nie spodziewałem się zupełnie takiej oferty. Nie wierzyłem, że są jeszcze tacy ludzie - powiedział wzruszony 35-latek.
Nie wiadomo, czy klub przedłuży umowę z Reubenem. Przez wiele miesięcy pomagali mu mieszkańcy z dzielnicy Amara Berri. Przynosili mu jedzenie i ubrania, jednak mężczyzna nie był w stanie znaleźć jakiegokolwiek lokum.
Teraz dostał własne pomieszczenie na terenie stadionu, na którym będzie pracował.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Howard Webb porzucił żonę dla 37-letniej Niemki