W środę "Rheinische Post", a za nim inne niemieckie dzienniki poinformowały o problemach Christopha Kramera.
Szantażyści twierdzili, że mają sekstaśmę, na której widać Kramera z dwiema kobietami. Film miał zostać nagrany w grudniu 2015 roku.
Piłkarz Borussii M'gladbach opisał całą historię na Instagramie.
- Jakiś czas temu padłem ofiarą szantażu. Oczywiście nie zamierzałem wchodzić w żaden układ, a sprawa bardzo szybko została wyjaśniona przez policję. W moim życiu prywatnym wszystko jest już w porządku. Szkoda tylko, że dochodzi do takich sytuacji - napisał 25-latek.
Po tym, jak poinformował policję, funkcjonariusza zatrzymali dwie osoby - mężczyznę i kobietę. Tę drugą można ponoć zobaczyć na wspomnianym nagraniu, razem z piłkarzem.
- Nie wiadomo, czego szantażyści żądali w zamian za nieopublikowanie tego kompromitującego filmu. Sąd nie chciał zdradzić szczegółów. Nie ustalono również daty ogłoszenia werdyktu w tej sprawie - informuje niemiecki "Rheinische Post" .
Statement von Christoph Kramer zur aktuellen Berichterstattung.
— Borussia (@borussia) 2 listopada 2016
[Quelle: https://t.co/A5483NL7gv] pic.twitter.com/UpXIsm88IG
Kramer to były zawodnik Bayeru Leverkusen i VfL Bochum. W reprezentacji Niemiec rozegrał 12 spotkań. Był częścią ekipy Joachima Loewa, która na mistrzostwach świata w Brazylii (2014) zdobyła złoty medal. Zagrał w dwóch spotkaniach (w 1/8 finału z Algierią i w finale z Argentyną).
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Real ich rozgromił, ale wiedzą, jak wygląda piękna piłka