Rosyjski bokser, Magomed Abdusalamow, i Mike Perez stoczyli trzy lata temu zaciętą walkę. Rosjanin podczas dziesięciorundowego pojedynku doznał poważnych obrażeń. Po ostatnim gongu skarżył się na mdłości i zawroty głowy.
Abdusalamow trafił do szpitala, gdzie został poddany operacji usunięcia fragmentu czaszki. Zabieg był niezbędny, żeby zmniejszyć obrzęk mózgu po wylewie. 32-letni wtedy zawodnik zapadł w śpiączkę. Podczas starcia, jak obliczono, przyjął 312 ciosów, z czego 141 mocnych.
Rosjanin poddany operacji usunięcia fragmentu czaszki po krwawej wojnie
Zawodnik rozpoczął długotrwałą rehabilitację. W styczniu 2016 roku media obiegła informacja, że Rosjanin czuje się lepiej i wszystko idzie w dobrym kierunku. Wcześniej nie mówił i nie chodził, jednak podobno jego stan poprawił się na tyle, że rozumiał, co się do niego mówi.
Portal boxing.pl - za telewizją ESPN - zacytował słowa przyjaciela Abdusalamowa, Chabiba Nurmagomiedowa. Zawodnik MMA podał przykre informacje.
- Mieszkałem obok Magomeda w Machaczkale. To świetny człowiek, spotykaliśmy się za każdym razem, kiedy pojawiał się w Nowym Jorku. Teraz jestem zdenerwowany, bo jego stan mocno się pogorszył.
Szpilka: Módlmy się za tego wojownika
Nurmagomiedow powiedział, że rok temu rozmowa z przyjacielem przebiegała znacznie lepiej. Mówił z trudem, ale dało się go zrozumieć. Obecnie jest to niemożliwe. Nikt nie jest również w stanie podać, ile Rosjanin rozumie z tego, co mówią do niego bliscy.
Bakana Abdusalamow, żona boksera, powiedziała, że jej mąż jest w złym stanie, a podczas zajęć rehabilitacyjnych staje się coraz bardziej nieobecny.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zaskakujący rywal Mariusza Pudzianowskiego