Była już trumna i plastikowe świnki. Teraz przyszedł czas na specjalną taksówkę

Sympatycy zdobywcy Pucharu Anglii z 1947 roku robią wszystko, żeby zmusić właściciela ich ukochanego klubu do sprzedaży udziałów i odejścia.

W tym artykule dowiesz się o:

W klubie z londyńskiej dzielnicy Charlton trwa otwarta wojna pomiędzy kibicami i belgijskim właścicielem Rolandem Duchateletem. Miliarder przyszedł do angielskiej drużyny w styczniu 2014 roku i z każdym kolejnym sezonem jest coraz gorzej.

Fani drużyny z 3. ligi angielskiej (Ligue One) zarzucają Belgowi brak wizji budowania zespołu i traktowanie klubu jak zabawkę. Domagają się, żeby sprzedał swoje udziały i odszedł.

W ubiegłym sezonie w trakcie meczu z Middlesbrough sympatycy Charlton Athletic w formie protestu przeciwko rządom Duchateleta rzucali na boisko piłki plażowe oraz wnieśli trumnę na stadion.

Kilka tygodni temu podczas spotkania Charltonu z Coventry City na murawę poleciało z trybun prawie trzy tysiące plastikowych świnek.

Teraz kibice z Londynu przygotowali "prezent" z okazji 70. urodzin (przypadają w poniedziałek - 14 listopada) właściciela ich klubu. Jak informują angielskie media, do Belgii na trzydniowe tour wyruszył konwój z taksówką (na zdjęciu poniżej) na której znalazły się hasła: "Taxi for Roland" ("Taksówka dla Rolanda") i "We want our Charlton back" ("Chcemy, żeby nasz Charlton wrócił").

Organizatorzy protestu zapowiedzieli, że po powrocie na Wyspy Brytyjskie taksówka będzie kursować po Londynie przez trzy miesiące.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz prawie amator, a gol jak u Maradony

Komentarze (0)