KSW 37: "tajfun" Pudzianowski zmiecie wszystko, co stanie mu na drodze?

WP SportoweFakty / Waldemar Ossowski / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
WP SportoweFakty / Waldemar Ossowski / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

Na nieco ponad dwa tygodnie przed walką z liderem zespołu Gang Albanii, Mariusz Pudzianowski postraszył swojego przeciwnika.

W sobotę (3 grudnia) na gali KSW 37 w Krakowie Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Paweł "Popkiem" Rakiem. Dla zawodnika z Białej Rawskiej będzie to walka z gatunku "być albo nie być" w MMA. Jego dwie ostatnie potyczki w klatce zakończyły się bowiem porażkami - z Peterem Grahamem i Marcinem Różalskim.

Teraz Pudzian nie dopuszcza jednak myśli o porażce. Były strongman wylewa siódme poty na treningach, żeby jak najlepiej przygotować się do pojedynku w Krakowie.

Na swoim profilu na Facebooku 39-letni gwiazdor KSW pokazał film z sali treningowej. Dynamiczne akcje w stójce w wykonaniu "Dominatora" wywołały entuzjazm u większości jego zwolenników, chociaż pojawiły się pojedyncze głosy, że z techniką uderzeń nie jest za dobrze.

- Poranny trening zaliczony i jedziemy dalej. Jeszcze 17 dni i tajfun-Pudzian zmiecie wszystko, co na drodze stanie - napisał były pięciokrotny mistrz świata strongmanów.

Źródło artykułu: