Polacy nie znali jeszcze Olisadebe, a on już grał w naszej kadrze. Zmarł na zawał po meczu

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Inni znajomi zawsze podkreślają, że Mitwerandu w każdym meczu dawał z siebie wszystko i był bardzo pracowitym zawodnikiem. Zdziwienie u rywali wywoływało, gdy Robert przemawiał. Wielu uważało, że pochodzi z Afryki i nie dowierzali, że tak dobrze mówi po polsku. Natomiast na zgrupowaniach kadry zaskakiwał kolegów czystą gwarą śląską, gdy na przykład krzyczał do nich "podej bala" ("podaj piłkę").

Nie brakuje głosów, że Mitwerandu nie zrobił wielkiej kariery, bo brakowało mu szczęścia i człowieka, który dostrzegłby w nim talent, który posiadał. W 2000 roku, gdy grał w II-ligowym Rakowie, po cichu jeszcze liczył, że uda mu się zaistnieć w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nastawiał się jednak na wyjazd zagranicę.

- Snuliśmy plany na przyszły sezon. Robert mówił, że może udałoby nam się wyjechać za granicę - opowiada kolega z Rakowa Tomasz Maślanka (za "Piłka Nożna").

W sobotę 6 maja 2000 r. Raków, z Mitwerandu w składzie, grał z Polarem Wrocław. Częstochowianie na własnym stadionie przegrali 1:3 i pogorszyli swoją sytuację w tabeli (na koniec sezonu Raków spadł do III ligi). Były młodzieżowy reprezentant Polski rozegrał pełne spotkanie i podobno był jednym z najlepszych w swoim zespole.

- Rozmawialiśmy o przegranym meczu z Polarem. Zawiozłem go do domu i, jak zwykle, umówiliśmy się na poniedziałek - mówi Maślanka.


Podejrzane chrapanie i piana na ustach

Po powrocie do domu Robert wraz z żoną poszli do przyjaciół na urodzinowe przyjęcie. Wrócili do domu po północy. Żona usiadła przed telewizorem, a Mitwerandu poszedł się wykąpać. Niedługo potem rozegrał się wielki dramat.

Małżonka piłkarza usłyszała z łazienki podejrzane chrapanie. Otworzyła drzwi i zobaczyła nieprzytomnego męża z pianą na ustach. Pogotowie przyjechało po niespełna godzinie, ale było już za późno na ratunek. Piłkarz Rakowa zmarł na zawał serca.

Dla wszystkich to był wielki szok. Mitwerandu zawsze był okazem zdrowia, bez problemu przechodził badania lekarskie, a po samym meczu z Polarem na nic się nie uskarżał. Dlaczego nagle doszło do takiej tragedii? Tego do dzisiaj nie wiadomo. Najprawdopodobniej polski pomocnik miał ukrytą wadę serca, trudną do zdiagnozowania.

- Dwa dni przed śmiercią Robert odwiedził mnie na ogródku. Miał taki zwyczaj, że co najmniej raz w tygodniu kupował róże dla żony. Wrócił do domu na rowerze, a w niedzielę dowiedziałem się, że nie żyje. Zamarłem. Nikt nie wiedział, jak do tego doszło - mówi Marek Koniarek, przyjaciel z czasów gry w GKS-ie Katowice (za footballsfallen.wordpress.com).

- W niedzielę rano zadzwoniła do mnie żona Roberta i powiedziała, co się stało. Nie mogę w to uwierzyć. Ciągle jestem w szoku... - mówił kilka dni po tragedii Maślanka.

Po śmierci przyjaciele zorganizowali dwa Memoriału imienia Roberta Mitwerandu, z których zyski przeznaczono na rzecz rodziny pierwszego czarnoskórego reprezentancie Polski.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: były gwiazdor Realu przypomniał się kibicom. Co za bramka!



Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany) 2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Czy pamiętasz Roberta Mitwerandu z występów na boisku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×