Od kilku miesięcy mówi się o walce pięściarskiej pomiędzy Floydem Mayweatherem i Conorem McGregorem, która mogłaby pobić wszelkie komercyjne rekordy. W ostatnim czasie szczególnie Irlandczyk robi wszystko, aby doprowadzić do konfrontacji z emerytowanym czempionem boksu.
Mayweather jak na razie nie wydaje się zainteresowany pojedynkiem z gwiazdorem MMA. - Ja jestem żywą legendą. Nigdy nie porównujcie go ze mną. To absolutny brak szacunku. Jestem jak słoń, który nie zadaje się z mrówkami. Słoń jest zbyt duży, aby dostrzegać mrówki - ocenił 39-letni "Money" w rozmowie z portalem tmz.com.
McGregor, który niedawno otrzymał licencję bokserską, nie zamierza się jednak poddawać. Teraz sięgnął po najcięższą broń i zaczął obrażać Amerykanina.
- Tak, tak. Pieprz**** Floyd! Co zrobi Floyd? - mówił reporterowi "The Sun" mistrz UFC, wsiadając do swojego nowego Lamborghini.
Mayweather nie kazał długo czekać na odpowiedź. W sieci krąży nagranie, na którym "Money" odgraża się Irlandczykowi. - Spoliczkuję go, jak tylko go spotkam - zapowiedział były bokser.
Floyd Mayweather Jr. Calls Out Conor McGregor And Threatens To "Slap" Him [VIDEO] https://t.co/PiTpjwulXH
— happy weekend (@happy_weekend_) 14 grudnia 2016
Czy wzajemne ataki na słowa doprowadzą do walki, którą żyć będzie cały świat? Zdaniem legendy MMA, Franka Shamrocka, "Money" nie ma żadnego interesu w tym, żeby walczyć z McGregorem. - Floyd zarobił już pół miliarda dolarów, a Conor to jednak nie ta liga - ocenił w rozmowie z mediami 44-letni Amerykanin.
Shamrock dodał, że McGregor powinien zagrozić odejściem z UFC i dzięki temu wynegocjować lepszy kontrakt. Jego zdaniem do superwalki wojownika MMA z bokserem nigdy nie dojdzie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz, który zakpił z Barcelony. Widowiskowy gol