Wstrząsające słowa byłego piłkarza Arsenalu. "Chciałem popełnić samobójstwo"

Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Emmanuel Eboue
Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Emmanuel Eboue

Emmanuel Eboue ostatni mecz rozegrał 7 maja 2014 roku. Na boisko będzie mógł wrócić dopiero za kilka miesięcy, gdy minie mu zawieszenie. Iworyjczyk w mocnym wywiadzie zdradził, że ciężko znosi problemy.

W Arsenalu Londyn przez lata był czołową postacią. Potem Emmanuel Eboue postanowił spróbować swoich sił w Turcji. W Galatasaray Stambuł wszystko dobrze się układało, ale w ostatnim sezonie (2014/15) został odsunięty od składu i stracił cały rok.

W marcu tego roku reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej wrócił do ukochanej Premier League. Kontrakt z Sunderlandem miał sprawić, że 33-latek odbije się od dna. Nie minął miesiąc, a otrzymał kolejny cios.

Eboue został zawieszony przez FIFA na rok. Tak surowa kara jest konsekwencją tego, że piłkarz nie płacił swojemu byłemu agentowi. Zaległości podobno urosły do miliona funtów. Były gracz "Kanonierów" jest bez pracy, a do gry będzie mógł wrócić dopiero za kilka miesięcy. W wywiadzie dla "The Telegraph" zdradził, że bardzo ciężko to znosi.

- Często zdarzają się dni, gdy nie mam ochoty wstawać z łóżka. Pewnego dnia chciałem popełnić samobójstwo. Myślałem o tym bardzo poważnie. Na szczęście rodzina mnie wspiera, bo gdybym ich nie miał, to nie wiem, co bym sobie zrobił. Mam jednak chwile, gdy na dwa dni zamykam się w pokoju i siedzę w nim sam - zdradza Eboue.

Emmanuel nie ukrywa, że wyjście z domu niewiele pomaga, a wręcz pogłębia depresyjny stan. Wszystko przez to, że kibice zasypują go pytaniami.

- Mój siedmioletni syn trenuje w akademii Arsenalu. Kiedy po niego idę, to ludzie pytają, co się ze mną dzieje. Muszę wtedy wszystko tłumaczyć, a to sprawia, że popadam w depresję. Ludzie zresztą widzą, że nie jestem szczęśliwy. W całej karierze nie zdarzyła mi się tak trudna chwila.

Eboue dopiero pod koniec marca będzie mógł wrócić na boisko. To łatwe nie będzie, bo lada moment miną trzy lata od jego ostatniego poważnego meczu.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rapuje najdroższy piłkarz świata. Zobacz Pogbę w akcji

Komentarze (0)