Rousey nadal bojkotuje media. Zobacz, jak zachowała się na ważeniu przed UFC
Zachowała kamienną twarz i nie patrzyła w kierunku fotoreporterów. Jedna z największych gwiazd UFC wciąż jest obrażona na dziennikarzy.
Rousey, która wymusiła na UFC jedynie wejście na wagę podczas porannego, wczesnego ważenia - na oficjalnej ceremonii (planowo o północy polskiego czasu) prawdopodobnie się nie pojawi - załatwiła sprawę w kilkanaście sekund.
- "Rowdy" była pierwszą, która weszła na wagę. Kiedy okazało się, że zmieściła się w limicie (135 funtów), szybko opuściła scenę. Nie została tam nawet przez chwilę, by pozować do zdjęć. Swoim zachowaniem pokazała, że nadal bojkotuje media - skomentował portal mmaweekly.com.
Relacje na linii Rousey-media uległy pogorszeniu po porażce z Holly Holm w ubiegłym roku. Gwiazda UFC miała wówczas duże pretensje do dziennikarzy, że ci szukali przyczyn jej druzgocącej przegranej, wytykając błędy. Teraz - przed powrotem do oktagonu - "Rowdy" postawiła kilka warunków. Jednym z nich było udzielanie wywiadów wyłącznie mediom wyselekcjonowanym przez nią.
- Największym problemem Rondy były właśnie media. Ona czuła, że dziennikarze odwrócili się od niej po porażce z Holly Holm (w listopadzie 2015 roku). Czuła się atakowana przez ludzi, którym oddała trzy lata swojego życia - skomentował niedawno prezydent UFC, Dana White.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to się wydarzyło naprawdę. Czary na meczu w Afryce!