Rousey nadal bojkotuje media. Zobacz, jak zachowała się na ważeniu przed UFC

Zachowała kamienną twarz i nie patrzyła w kierunku fotoreporterów. Jedna z największych gwiazd UFC wciąż jest obrażona na dziennikarzy.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Była mistrzyni wagi koguciej UFC Ronda Rousey nie przestaje zaskakiwać swoich fanów. Przed piątkową (30 grudnia) galą UFC 207 w Las Vegas, na której zmierzy się aktualną mistrzynią wagi koguciej Amandą Nunes, Amerykanka po raz kolejny zademonstrowała swoją niechęć do mediów.

Rousey, która wymusiła na UFC jedynie wejście na wagę podczas porannego, wczesnego ważenia - na oficjalnej ceremonii (planowo o północy polskiego czasu) prawdopodobnie się nie pojawi - załatwiła sprawę w kilkanaście sekund.

- "Rowdy" była pierwszą, która weszła na wagę. Kiedy okazało się, że zmieściła się w limicie (135 funtów), szybko opuściła scenę. Nie została tam nawet przez chwilę, by pozować do zdjęć. Swoim zachowaniem pokazała, że nadal bojkotuje media - skomentował portal mmaweekly.com.

Relacje na linii Rousey-media uległy pogorszeniu po porażce z Holly Holm w ubiegłym roku. Gwiazda UFC miała wówczas duże pretensje do dziennikarzy, że ci szukali przyczyn jej druzgocącej przegranej, wytykając błędy. Teraz - przed powrotem do oktagonu - "Rowdy" postawiła kilka warunków. Jednym z nich było udzielanie wywiadów wyłącznie mediom wyselekcjonowanym przez nią.

- Największym problemem Rondy były właśnie media. Ona czuła, że dziennikarze odwrócili się od niej po porażce z Holly Holm (w listopadzie 2015 roku). Czuła się atakowana przez ludzi, którym oddała trzy lata swojego życia - skomentował niedawno prezydent UFC, Dana White.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to się wydarzyło naprawdę. Czary na meczu w Afryce!

Czy Rousey pokona Nunes na gali UFC 207?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×