Pudzianowski jak "Lewy". On także padł ofiarą internetowych oszustów

Mariusz Pudzianowski ma dość oszustów, którzy podszywają się pod niego w sieci i organizują fałszywe konkursy z nagrodami. - Zgłaszałem to, ale po odcięciu jednej głowy hydry wyrasta kolejna - wścieka się wojownik KSW.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Facebook

Robert Lewandowski organizuje konkurs na Facebooku, w którym nagrodą jest jego nowe Audi RS7? To było zwykłe oszustwo, ale wielu internautów dało się na nie nabrać. Post osoby, która podszywała się pod napastnika Bayernu Monachium, polubiły i przesłały swoim znajomym tysiące kibiców.

Zobacz także: Fałszywy profil Lewandowskiego na Facebooku. Tysiące fanów dało się nabrać

Teraz okazało się, że podobny problem w ostatnich dniach miał także Mariusz Pudzianowski. Były mistrz świata strongmanów zdradził na Facebooku, że ktoś podszywa się pod niego w sieci i organizuje "akcję promocyjną", w której uczestnicy rzekomo mogą wygrać bardzo drogi samochód sportowy. To akcja łudząco podobna do tej, której ofiarą padł Lewandowski. Jedyna różnica dotyczyła marki pojazdu.

- Uwaga oszustwo! Informuję, że moim jedynym oficjalnym kontem na Facebooku jest: Mariusz Pudzianowski. Nie prowadzę żadnej akcji promocyjnej, gdzie nagrodą ma być Lamborghini Gallardo (sic!) - zapewnił zawodnik MMA (pisownia oryginalna).

"Pudzian" twierdzi, że już wiele razy zgłaszał fałszywe profile do administracji Facebooka.

- Zgłaszałem to, ale po odcięciu jednej głowy hydry wyrasta kolejna. Proszę nie reagować na takie podobne posty, bo jest to oszustwo i nie ma ze mną nic wspólnego - dodał sportowiec z Białej Rawskiej.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: mama, siostry, ukochana. To one towarzyszyły Ronaldo na gali

Czy Mariusz Pudzianowski powinien zakończyć karierę sportową?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×