Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie w zapasach kilka miesięcy temu podjął decyzję w sprawie dalszej kariery. 27-latek chce się sprawdzić w MMA i dlatego podpisał kontrakt z federacją KSW.
[tag=16839]
Damiana Janikowskiego[/tag] czeka wyjątkowy debiut, bo nastąpi on na gali KSW Colosseum, która zostanie zorganizowana na PGE Narodowym (27 maja). Czego spodziewać się po Janikowskim? Kibice oczekują, że będzie niezwykle groźny w parterze. Świeżo upieczony wojownik MMA pokazał jednak, że także w stójce rywale muszą mieć się na baczności.
Janikowski był gościem na targach Europe Sport Power we wrocławskiej Hali Ludowej. Tam przyjął wyzwanie i spróbował swoich sił na popularnej maszynie (potocznie nazywanej "bokserem"), która mierzy siłę ciosu. Wynik wszystkich zaskoczył.
Maksymalny wynik to 999 punktów, co zdarza się tylko nielicznym. Były zapaśnik osiągnął rezultat, który musi budzić szacunek. Po jego silnym prawym maszyna wskazała 946 punktów.
Co ciekawe, warto przypomnieć sytuację sprzed kilku lat, gdy w takim samym wyzwaniu sprawdzili się Mariusz Wach oraz Artur Szpilka. "Wiking" uzyskał 927 punktów, a "Szpila" miał ich 930. Trzeba jednak mieć na uwadze, że była to inna maszyna niż ta, z której korzystał Janikowski, a więc porównanie nie jest do końca miarodajne.