Pomagał po katastrofie samolotu Chapecoense. Wyjątkowy gość na treningu Realu

YouTube
YouTube

Johan Alexis Ramirez Castro pomógł uratować sześć osób po katastrofie samolotu, którym w listopadzie leciała drużyna Chapecoense. 15-letni Kolumbijczyk odwiedził teraz piłkarzy Realu Madryt. Było to dla niego niesamowite przeżycie.

29 listopada ubiegłego roku samolot z zawodnikami Chapecoense rozbił się w okolicach Medellin. Johan Alexis Ramirez Castro był pierwszą osobą na miejscu tragedii. Chłopiec dobrze znał teren, pomógł ekipie ratunkowej dostać się do ocalałych. Media nazwały go później "Aniołem Chapecoense".

15-letni Ramirez, który mieszkał z ojcem w malutkim baraku, został nagrodzony za bohaterski czyn. Jedna z fundacji sfinansowała budowę domu dla młodego Kolumbijczyka i jego rodziny. Budynek pomalowany jest w barwy brazylijskiego klubu.

Teraz zaś "Anioł Chapecoense" został zaproszony do Madrytu, na spotkanie z piłkarzami Real Madryt. W sieci pojawiły się zdjęcia i film z tej wyjątkowej wizyty. 15-latek został przywitany przez piłkarzy "Królewskich" jak bohater.

Najwięcej czasu Ramirezowi Castro poświęcał jego rodak James Rodriguez, który wręczył mu koszulkę z podpisami całej drużyny.

- To wspaniałe uczucie. Coś bardzo miłego. Koszulka to świetny prezent. Zatrzymam ją i będę wielbić do końca życia - powiedział Ramirez Castro w rozmowie z telewizją klubową.

Media podają, że 15-latek w sobotę miał również okazję zobaczyć na żywo mecz ligowy Realu z Espanyolemwygrany przez ekipę z Madrytu 2:0.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: protest bramkarza. Podczas karnego stał tyłem

Komentarze (0)