W środę na ławie oskarżonych przed sądem w Tarnobrzegu zasiadł 35-letni były pięściarz Dawid "Cygan" Kostecki. Interkontynentalny mistrz federacji WBA i młodzieżowy mistrz świata WBC w wadze półciężkiej wyraził zgodę na publikowanie swojego pełnego imienia i nazwiska, a także wizerunku.
- Bardzo mi tego brakowało - miał powiedzieć na widok kamer i dziennikarzy w sądzie w Tarnobrzegu. Prokuratura zarzuca Kosteckiemu kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która miała zajmować się m.in. legalizacją i obrotem samochodami pochodzącymi z kradzieży w krajach UE, wyłudzaniem podatku VAT oraz praniem brudnych pieniędzy. Skarb państwa miał stracić na procederze blisko 10 mln zł.
Środowa rozprawa została jednak odroczona do 5 kwietnia ze względu na wnioski zgłoszone przez obrońców dziewięciu oskarżonych osób. Podczas wizyty w tarnobrzeskim sądzie "Cygan" zachowywał spokój, czasami uśmiechał się do fotoreporterów.
Internauci zauważyli jednak, że życie za kratkami (funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji aresztowali go w czerwcu 2016 roku w Lublinie) zostawiło piętno na twarzy sportowca. Na zdjęciach z sali sądowej Kostecki wygląda bowiem na bardzo wychudzonego i zabiedzonego.
Przed sądem w Tarnobrzegu ruszył proces Dawida Kosteckiego.https://t.co/Mz5XinSZ7r pic.twitter.com/RwxkPqj6dA
— Krystian Sander (@sander_boks) 22 lutego 2017
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: trafił przewrotką i oszalał z radości. Genialny gol z Niemiec