Zespoły Crystal Palace i Middlesbrough w tym sezonie walczą o utrzymanie w Premier League. W miniony weekend doszło do bezpośredniego starcia tych drużyn. Crystal Palace wygrało na Selhurst Park 1:0, dzięki czemu wydostało się ze strefy spadkowej.
O tym meczu nadal jest głośno, ale już z innego powodu. Na cenzurowanym znaleźli się chuligani sympatyzujący z Crystal Palace. Przed spotkaniem przedostali się na parking hotelu, gdzie stał autokar, którym przyjechali piłkarze Middlesbrough. Następnie namalowali na nim wielki napis z nazwą swojej drużyny.
Pseudokibice Crystal Palace w ten sposób stali się pośmiewiskiem na całym świecie. Nie wiedzieli bowiem, że... autokar należy do ich klubu i został jedynie wypożyczony na przewiezienie przeciwników z lotniska. Potwierdził to jeden z pracowników "The Eagles".
- Szkody wynoszą 40 tysięcy funtów, bo myśleli, że to autokar "Boro". Nieźle! - napisał na Twitterze Dean Waters.
Dopey Crystal Palace Fans Accidentally Vandalise Their Own Team Bus (Photo) https://t.co/UJKG0QUtvy pic.twitter.com/KHzOruSImP
— Who Ate All The Pies (@waatpies) 27 lutego 2017
Sprawa została zgłoszona na policji. Trwają poszukiwania pseudokibiców, którzy wykonali graffiti.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: pokonała paniczny lęk. Kowalkiewicz i... wielki ptasznik!