Do skandalu doszło w szóstej finałowej rundzie. Pagan przyjął potężny cios pod prawy łokieć i zaczął słaniać się na nogach. Gdy wydawało się, że Resendez za chwilę dokończy dzieła zniszczenia i znokautuje rywala, nagle został zaatakowany przez kibica.
Mężczyzna w długich włosach (media podają, że to był kibic Pagana) wspiął się na ring i zza lin próbował uderzyć 26-letniego Amerykanina w głowę. Nie trafił, ale było blisko.
Napastnik został wyprowadzony z hali przez ochronę zaraz po incydencie. Chwilę później walka była kontynuowana. Resendez otrząsnął się i wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów. Dla Pagana to była pierwsza porażka w karierze.
Zobacz.